Czy inteligentne maszyny już wkrótce będą wyręczać nas w nużących domowych czynnościach, jak prasowanie, obieranie ziemniaków czy opróżnianie zmywarki? Dziś jest to realna rzeczywistość, a jej upowszechnienie to tylko kwestia czasu. Jednak to roboty przemysłowe wprowadzą nas w erę powszechnej automatyzacji.
Obserwując to co od kilku lat dzieje się w przemyśle, można być tego pewnym. Prognozuje się, że do 2020 roku w fabrykach na całym świecie będzie działać ponad 1,7 mln robotów przemysłowych. Z danych IFR World Robotics wynika, że już w latach 2011-2016 średni przyrost tego rynku oscylował wokół 13% i nadal rozwija się w niezwykle dynamicznym tempie.
Jakie branże i rynki najchętniej inwestują w roboty przemysłowe?
Obecnie największym konsumentem robotów przemysłowych jest branża automotive. Wysoka konkurencja w tej branży zmusza producentów do inwestowania w coraz bardziej zaawansowane i efektywne rozwiązania produkcyjne. Kolejna to producenci elektroniki. Rosnące zapotrzebowanie na urządzenia takie jak komputery, telewizory, sprzęt medyczny i telekomunikacyjny, a także ich podzespoły (baterie, chipy, wyświetlacze) jest potężnym motorem napędowym dla rozwoju robotyki. Jednak to nie jedyne branże, które coraz więcej inwestują w automatyzację produkcji. Kolejne miejsca na tej liście zajmują: przemysł metalowy oraz maszynowy, producenci wyrobów z gumy i plastiku oraz branża spożywcza.
Według cytowanego wyżej IFR World Robotics, Chiny, Republika Korei, Japonia, Stany Zjednoczone i Niemcy to kluczowe rynki dla robotów przemysłowych. W 2016 roku stanowiły one w sumie 74% globalnej sprzedaży w tym sektorze. Jak nietrudno się domyślić, pozycję lidera już od kilku lat okupują Chiny. Ich produkcja w 2016 roku osiągnęła 87 tysięcy sztuk, co stanowi aż 30% całkowitej światowej podaży czyli niemal tyle samo, ile wyprodukowały w sumie Europa i obie Ameryki (97 tys.).
Inteligentne fabryki potrzebują robotów przemysłowych
Idea Przemysłu 4.0 od pewnego czasu odgrywa znaczącą rolę w sposobie myślenia o przemyśle w ogóle. Inteligentne fabryki zdołały już pokonać takie przeszkody jak złożoność systemów oraz integracja danych. Teraz przyszedł czas na kolejny krok – wprowadzenie do fabrycznej sieci maszyn i systemów robotów przemysłowych.
Sprawdzają się one na różnych etapach produkcji, ale warto podkreślić ich szczególną rolę w optymalizacji zarządzania łańcuchem dostaw. Mogą wykonywać szereg prac usprawniających organizację „ostatniej mili” (Last Mile Management), na przykład zastępować tzw. „mleczarza” czyli pracownika uzupełniającego materiały eksploatacyjne na gniazdach produkcyjnych. Roboty dostawcze potrafią przenosić różne materiały na odległość nawet kilku kilometrów.
Automatyzacja i optymalizacja małych i średnich przedsiębiorstw
Roboty przemysłowe stały się szansą na automatyzację produkcji nie tylko dużych, ale także małych i średnich przedsiębiorstw. Proste w obsłudze i elastyczne w działaniu mogą z powodzeniem rekompensować braki wyspecjalizowanych inżynierów produkcji w firmach, których nie stać na ich zatrudnienie. Modele leasingowe przeznaczone dla tej grupy firm to szybko rozwijający się trend w robotyce, który czyni jej ofertę osiągalną nie tylko dla potężnych graczy.
Wykorzystanie robotów pozwala na automatyzację, ale również optymalizację produkcji. Marki takie jak duńska Universal Robots wyposażają wszystkie swoje instalacje przemysłowe w specjalne sensory, które w czasie rzeczywistym zbierają dane od poszczególnych robotów. Daje to fabrykom zupełnie nowe możliwości analizowania i porównywania danych z różnych lokalizacji, a dzięki temu pozwala na optymalizację robotów pod kątem ruchu, szybkości czy mocy. Jedną z największych zalet robotyzacji przemysłu jest więc pokonanie barier pomiędzy przemysłowcami a producentami sprzętu.
Precyzyjne części C do precyzyjnych maszyn
Rozwijający się rynek robotów przemysłowych to szansa również dla firm, które dostarczają do nich komponenty. Szczególnie istotne jest to w kontekście połączeń ruchomych, na których opierają się te maszyny. Elementy złączne w takich konstrukcjach muszą być nie tylko niezwykle precyzyjne, ale także wytrzymałe i bezpieczne, odporne na wibracje i obciążenia spowodowane szybkimi, powtarzalnymi ruchami.
Wymaga to od dostawców małych części nie tylko wielkiej dbałości o jakość, ale także pewnej dozy kreatywności i elastyczności. Jak zawsze zresztą, kiedy chce się nadążać za trendami. Powstają więc takie innowacyjne rozwiązania jak śruba z klejem preaplikowanym, którą zaprojektował Bossard dla Universal Robots. Jest to element o bardzo specyficznym designie i właściwościach, dedykowany wyłącznie do określonej grupy produktów. Specjalna, preaplikowana miejscowo powłoka działa na zasadzie mikrokapsułek, które aktywują się podczas montażu natychmiast blokując i uszczelniając połączenie.
W przypadku firmy Bossard realizacja tak ekskluzywnego i wymagającego zamówienia była możliwa między innymi dzięki posiadaniu szeregu własnych laboratoriów kontroli jakości. Umożliwiało to projektowanie i testowanie prototypów pod różnym kątem, aż do osiągnięcia ich optymalnej funkcjonalności. Ale tu gdzie chodzi o jakość i precyzję nie może być mowy o improwizacji.